Pojawiła się uwaga, że czekam na litość firmy coś mi wysłali. Ja się z tym nie zgodzę. Jednakże, uwielbiam testować nowe produkty. Najważniejsze, mam wielkie problemy ze skórą, cerą, etc. Choruje na mocną alergie i na wszystko jestem uczulona. Bez testowania nie mogę zakupić nie znane kosmetyki pełnowartościowe. Na pewno bym nigdy nie zakupił kosmetyków pełnowartościowych VENUS czy TENEX - bez testowania. Miałabym obawy, czy nie dostane alergii na nie. Firmy o mojej chorobie wiedzą i dopasowują mi kosmetyki. Jestem mi za to bardzo wdzięczna.
Ostatnio z powodu braku pracy ( z powodów zdrowotnych musiałam się zwolnić - grzyb na ścianach. Okazało się, że jestem na to uczulona i lekarze ze względu na mój stan zdrowia kazali się zwolnić. Bo zdrowie ważniejsze), bardzo rzadko coś sobie kupuje. Pracuje w Oriflame i mam stare zapasy. Zdarza się, że w Rossmannie coś sobie kupie za parę groszy. Tak w ogóle mam sprawdzone kosmetyki np. dezodoranty w kulce z Oriflame (nigdy nie zmienię na inny), Avonie krem delikatny do twarzy lub Nivea Baby Sensitive - tylko te dwa kremy służą mi do smarowania twarzy.
Po za alergią na kosmetyki też choruje na alergię wziewną i pokarmową. Te dwie ostatnio alergię to coś strasznego. Przez dziewięć lat nauczyłam się z tym żyć. Muszę na wszystko uważać.
Każdy ma swoje problemy. Ja mam swoje od lat i tak to już jest.